Doświadczenia, dobre praktyki, ale i problemy związane z dialogiem międzykulturowym oraz integracją (i)migrantów poprzez działania kulturalne. Jaki jest, a jaki powinien być udział (i)migrantów we wrocławskim polu kultury? Celem rozmowy jest podzielenie się doświadczeniami i dobrymi praktykami, ale również zwrócenie uwagi na istniejące problemy. Ma ona doprowadzić też do wzajemnej inspiracji do działań i realizacji projektów, które włączać będą (i)migrantów w życie kulturalne miasta. Dyskusja w gronie osób aktywnych w obszarze kultury i integracji międzykulturowej, a także samych (i)migrantów o tym, jaki jest, a jaki powinien być ich udział we wrocławskim polu kultury.
Uczestnicy rozmowy sprawdzą liczbę, dostępność i jakość wydarzeń kulturalnych przeznaczonych dla (i)migrantów. Spróbują odpowiedzieć na pytanie, czy są oni włączani w obszar kultury we Wrocławiu w dostateczny i właściwy sposób. Jak i czy w ogóle najbardziej liczna grupa (i)migrantów, czyli Ukraińców, wpływa na wrocławskie pole kultury? A jaki jest udział i zaangażowanie w kulturę (i)migrantów innych narodowości? Czy powinno się adresować propozycje kulturalne tylko do nich? Zastanowią się także, co oznacza wielokulturowość w mieście takim, jak Wrocław. Czy akty dyskryminacji albo agresji zmniejszają aktywne uczestnictwo (i)migrantów nie tylko w wydarzenia kulturalnych, ale i we wrocławskiej kulturze w ogóle? Wreszcie, czy kultura może mieć wpływ na ich decyzję o zamieszkaniu na stałe we Wrocławiu?
PODSUMOWANIE STOLIKA
Moderator: Tomasz Sikora.
Gościnie: Alicja Borkowska i Myrosława Keryk.
Uczestnicy: Adrian Siegle, Albert Miściorak, Katarzyna Chmiel, Michał Hadasik, Barbara Szarejko, Ilya Tandur.
Jak wygląda praca w fundacjach Strefa WolnoSłowa oraz Nasz Wybór z perspektywy kilku lat? Jakie są ich efekty?
~ Myrosława Keryk:
- Działania Fundacji Nasz Wybór skierowane są do Ukraińców żyjących w Warszawie. Działamy na rzecz wzajemnej integracji, a w tej pracy narzędziem jest kultura. Od 2014 roku działa Ukraiński Dom, czyli miejsce, gdzie możemy realizować ofertę. Jednak oczekuje się od nas, że zaspokoimy potrzeby kulturalne imigrantów z Ukrainy, a przecież to ludzie z różnych grup społecznych oczekujący różnej oferty kulturalnej. Pogodziliśmy się z tym, ze nie możemy zaspokoić potrzeb wszystkich.
- Postanowiliśmy promować jakościową kulturę ukraińską; zapraszamy do współpracy twórców z dorobkiem. Szukamy też środków finansowych: działamy jak NGO, więc nie mamy zbyt wiele wsparcia z Ukrainy, a co za tym idzie w tych warunkach trudno nam układać program na kilka lat. Korzystamy z okazji, kiedy pisarze lub artyści są przejazdem. Na nasze wydarzenia (np. jarmarki, spotkania literackie, wystawy) przychodzą i Polacy, i Ukraińcy – chcemy budować mosty, więc program musi być ciekawy i zrozumiały dla Polaków (stąd np. tłumaczenie spotkań). Nasze działania mają na celu budowania wspólnotowości: nie chcemy tworzyć bańki i wydarzeń, na które przychodzą tylko Ukraińcy.
~ Alicja Borkowska:
- Strefa WolnoSłowa działa od 2012 roku Pracujemy z różnymi grupami, jednak jesteśmy grupą twórców wywodzących się z teatru i najbliższe są nam narzędzia teatralne.
- Zaczynaliśmy w momencie, kiedy kwestie migracji dopiero stawały się szerszym tematem do rozmów. Istniało wiele inicjatyw pomagających migrantom w zakresie konsultacji prawnych, pośrednictwa zawodowego, organizacji kursów języka, mało natomiast inicjatyw włączających migrantów, uchodźców, azylantów we wspólne działanie twórcze. My chcieliśmy stworzyć przestrzeń do spotkania na innym gruncie niż w rolach: nauczyciel-uczeń, osoba słabsza-ktoś, kto jej pomaga. Stąd pomysł na działania teatralne, które najbardziej się nadają do tego – dzięki nim można zrozumieć kogoś, kogo nie znamy.
- Od kilku lat organizujemy warsztaty teatralne i muzyczne, zapraszamy na nie osoby różnych narodowości. Celem jest stworzenie przestrzeni spotkania się osób z różnych kultur, przestrzeni wymiany „pozanarodowej”, ale nie na zasadzie prezentacji wielokulturowości: „jesteśmy z różnych krajów – niech każdy opowie o swoim”.
Jakie potrzeby mają migranci?
- Z perspektywy programu dla migrantów i migrantek
Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego zależy im na wyjście poza statut
bycia migrantem i spojrzenie na nich bardziej uniwersalnie. Dofinansowując
różne inicjatywy, zwracamy uwagę na to, czy w wydarzeniu chodzi tylko o
podkreślanie odrębności, czy program ma też założenia integracyjne. Staramy się
włączać migrantów w wydarzenia kierowane dla Polaków, np. poprzez tłumaczenia,
żeby wydarzenie było bardziej dla nich dostępne.
~ Albert Miściorak - Ci, którzy przebywają w Polsce tymczasowo, dużo
pracują i w wolnym czasie raczej odpoczywają, korzystają z ofert bezpłatnych.
Często nie znają języka. Studenci i ci, którzy się osiedlają, mają już wolnego
czasu zdecydowanie więcej. Jesteśmy więc dla nich naturalnym adresem.
~ Myrosława Keryk - Podstawowe potrzeby to kwestie pobytowe, załatwienie formalności, legalizacja pobytu – przedłużające się procedury nierzadko wzbudzają dużą frustrację. Jeśli chodzi o kursy językowe, to obserwujemy inicjatywy samoorganizujące się.
Czy dostępność kultury dla migrantów wymaga systemowego podejścia na poziomie miasta?
- Fundacja Nasz Wybór to była nasza inicjatywa i
opiera się na naszej determinacji, nie pomyśle Warszawy czy Ukrainy. Celem jest
po prostu wsparcie diaspory. Wydaje mi się, że warszawskie Centrum
Wielokulturowe jest trochę dla wszystkich, trochę dla nikogo. Nie dość, ze
istnieje niebezpieczeństwo folklorystyczne, to miejsce to może być dobrą
wymówką dla władz, że skoro istnieje takie centrum, to już nic więcej w tej
materii nie trzeba robić.
~ Myrosława Keryk - Pomysł stworzenia Centrum Wielokulturowego
powstał dawno temu, kiedy organizacje pomocowe nie miały swojego miejsca. Jego
przygotowywanie do otwarcia trwało długo. Przez ten czas społeczeństwo się
zmieniło i jest na innym etapie rozwoju: organizacje zdążyły się zorganizować same.
~ Alicja Borkowska - Systemowe rozwiązanie są bardzo ważne, podobnie
jak diagnoza potrzeb migrantów. Dobrym przykładem są klasy przygotowawcze dla
migrantów z Ukrainy.
~ Albert Miściorak - Działania powinny być rozproszone, nie skupione
w jednym miejscu. I nacisk powinien być położony na integracji: chodzi o
budowanie „nas”, a nie utwierdzanie się w przekonaniu, że jesteśmy „my” i „wy”.
Ważne jest zaproszenie do uczestnictwa i współtworzenia.
~ Alicja Borkowska
Jak wygląda promocja wydarzeń dla migrantów? Czy trudno zachęcić ich do uczestnictwa w kulturze?
- Z mojego doświadczenia to kwestia mentalności. Nie
biorąc pod uwagę migrantów w celach zarobkowych: są tacy, którzy po przyjeździe
nie chcą wychodzić ze swojej bańki i chcą otaczać się tylko wąskim gronem tych
samych ludzi; są tacy, którzy najpierw muszą się oswoić z nową sytuacją życiową
w mniejszym gronie, ale po pewnym czasie wychodzą do ludzi; wreszcie są i tacy,
którzy od razu chcą być częścią nowej społeczności. Warto brać kwestie mentalne
pod uwagę przy promocji wydarzeń.
~ Ilya Tandur - Nie do końca powinniśmy się kierować frekwencją. Znam osoby, które w swoich krajach nie były uczestnikami kultury, a przyjazd do innego kraju rozpoczął nowy rozdział w ich życiu, dał nowe szanse, kultura stała się odkryciem.
POSTULATY
1. Potrzebne są działania rozproszone, dające możliwość uczestnictwa w kulturze w różny sposób: zarówno biernie, jak i czynnie.
2. Potrzebne są w miastach rozwiązania systemowe (np. spełniające cele integracyjne programy kulturalne dla migrantów), które mogą te działania spajać i dawać wsparcie różnych inicjatywom, by były inkluzywne i otwarte.
3. Oferta powinna być uniwersalna, a nie niepotrzebnie podkreślająca różnice.
4. Język komunikatu nie powinien stygmatyzować i zniechęcać do uczestnictwa w kulturze. Na język powinny być uwrażliwione media.
5. Migranci mają różne potrzeby, dlatego należy je badać.
6. Potrzebne są szkolenia i uwrażliwienie kadr, które zajmują się działaniami z i dla migrantów.
7. Należy walczyć ze stereotypami poprzez edukację i uświadamianie nie tylko dzieci, ale i dorosłych.
8. W partycypacji w kulturze powinna być podkreślana obywatelskość i sprawczość.
9. Rząd powinien usprawnić procedury legalizacyjnych – ta kwestia mocno rzutuje na stan migrantów. Ważne, żeby władze miasta podkreślały, że migranci są obywatelami Wrocławia i wzmacniały u nich poczucie, że są częścią miejskiej społeczności.
10. Ważne jest sieciowanie inicjatyw, które działają lub chcą działać w obszarze kultury dla migrantów. Takie sieciowanie umożliwi wymianę doświadczeń i informacji oraz dotarcie z ofertą do większej grupy migrantów.
Notice: Undefined offset: 0 in /home/plrbvvqexb/domains/sztukawspolpracy.pl/public_html/wp-includes/class-wp-query.php on line 3766